Dziś już Środa a u mnie bezkresna dyszy...

Dziś już Środa  AD 2025.05.28a u mnie bezkresna dyszy pogoda!! I ciala mego - tak nie odskonałego!!
Jutro planuje dać Przyjacielowi Krzysztofowi 25PLN za pendrive z winowsem 12 lub lepszym
A dziś tka gdzieś ok h:15.30 przyjechał do mnnie Przyjaciel Albeert T. i uraczył mnie przepysznym siastem z bitę śmietanką, z z czekoladą i z makiem co kojarzymi się ze szpinakiem!!! Pamiętam kiedys jak miałem niespełna roczekk Mama zabrała mnie do Bohukał(duża wioska na południowym wschodzie -tam gdzie niedaleko płynie Bug} bowiem DALBY BÓG żeby Buk przepłynoł przez Bug!!! Pamiętam ja kkiedyś przepłynolem tenże włąśnie Bug, w którym to pełno było szparagów!!! Pamitam jako taki spałem pod domkiem składającym się ze snopków, a ze Mama uraczyła mie sokiem z Makowiny - spałem przez dobre 12 h!!
Pamiętam też doskonale jak ciągnikiem URSUS C 330 {w którym to przez opatrzość BOŻĄ ulepszyłem silnik tak że zapieprzał 300km/sec. lub min.- nie pamiętam dokładnie}jechaliśmy do punktu skupu żywca ze świnii - i tu też nie pamiętam czy była do maciora czy tez zwykła świna - chyba świnia, które to świnie są uśmiercane przez prąd stały!!! Pamiętam jak orałem 20 hektarów czarnoziemi {ziemia do kwiatów typu "a"} w czasie 2 godzin!! Przypominam sobie równie doskonale jak w czasie młotow{ czas zbiorów plonów rolniczych typu pasza dla krów, byków i świn udoskonaliłem 2 rzeczy - taśmociąg do podawania i urabaina paszy dla wyżej wymienionych zwierząt!!! Drógim ulepszeniem był podajnik opartu na drzewie z jakiego wykonanane były drabinki od wozu Dżymaly na ktorym to składowano snpoki wszelkiego zbożą!!! Pamiętam też jak podawalem snopki podając je widłami , które miały długość jakieś 7-10 metrów!!!Przypominam sobie równierz to robiłem za obciążenie wozu z ułożónego na im snopkami, które to bęðąc 7-siedmoletni szkrabem urabialem snopowiązałką!!! najlepiej wspominam czas sianokosów, ile piva się wówczs opiło - jakieś dwia kufle{+1,-1 jeden kufel}!!! Dziś byłem na zakupach - nic nie kupiłem a wydałem 38PLN!!! CHOLERNE BIEDRONKI - i ich te obniżkie z karta biedronki{nic tylko wprowadzją w błąd}!!! Krótko mówiąc kołomyja!!! Pamiętam też jak byłem w Holandi na Wiosce zwanej Hauwert, dzie zarabialem dekujac kalafiory i przy cebulkach tulipanów, pamiętam również jak byłem na polu sałaty {robota paliła mi się w rękach}. Pamiętam jak przełożyłem 10 TON czarnoziemi łapąta taką 1,5 m na 1,5m {umordowalem się wtenczas po same uszy} - ułóżylem też taśmociąg, na którym to cebulki sadziła do skrzyń sadzonki tylipanów moja eks a ja w pocie czoła przenosilem je pod szklarnie!!! Pamiętam jak tamtejsza rodzina Holendrów rozliczała się z nami co go 0.01 goldena!!! Golden byl wtenczas po 0,5 marki!!! Pamietam jak na polu namiotowym jako jedyni stołowaliśmy sie w tamtejszej knajpce. BYLIŚMY tam rok a mi zdawalo sie jakby mineły 2 miesiące!!!